- The War of Dragons http://www.dragonswar.pun.pl/index.php - Miasto Chaosu http://www.dragonswar.pun.pl/viewforum.php?id=9 - Łąki http://www.dragonswar.pun.pl/viewtopic.php?id=46 |
Colami - 2013-04-29 16:00:25 |
Położone wokół Miasta łąki niezbyt bezpieczne... |
Larsonpl - 2013-04-29 21:53:21 |
*Linger przyleciał i wylądował przed smoczycą* Zostawcie ją. |
Colami - 2013-04-29 22:10:30 |
Strażnicy stanęli przed Lingerem i spojrzeli na niego. |
Larsonpl - 2013-04-30 09:27:51 |
*Zaczął szarżować na Strażników po czym przygwoździł 2 strażników i zaczął ich dusić* Bo tak... |
Colami - 2013-04-30 10:19:53 |
Strażnicy rzucili się do ataku. Jeden z nich dźgnął Lingera włócznią, zaś drugi zaczął go okładać. |
Shez - 2013-04-30 10:36:41 |
*Wtem z nieba pojawiły się błyskawice, które zaczęły atakować wrogów. Z chmur wyłoniłem się ja i leciałem wprost na nieprzyjaciela, który przygwoździł smoczycę. Nim się obrócił, ja w szarżowałem się w niego, zdejmując go ze smoczycy.* |
Colami - 2013-04-30 10:42:33 |
Smoczyca nie wiedziała, co sie dzieje. Dalej leżała i gapiła się na Strażników. |
Shez - 2013-04-30 10:48:36 |
*Moje ciało było całe w piorunach, to od wielkiej wściekłości. Spojrzałem na wrogów i agresywnie zacząłem ciskać nimi swoimi piorunami. Jeden wróg uniknął mój atak i zranił mnie w jedną łapę. Sączyła się krew, co mnie jeszcze bardziej zdenerwowało. Wyjąłem swój miecz i wbiłem prosto w brzuch nieprzyjaciela.* |
Colami - 2013-04-30 10:53:00 |
Kilka Strażników padło trupem. Jeden z nich spojrzał na Sheza, zaraz zionął w niego czarnym ogniem. |
Shez - 2013-04-30 11:02:37 |
*Czarny ogień odrzucił mnie na kilka metrów i uderzyłem wprost o drzewo. Dopadł mnie niesamowity ból i próbowałem wstać, a wróg zbliżał się do mnie niebezpiecznie. Nie mogę się poddać, nigdy! Muszę pomścić moich rodziców! Wykonałem obrót i uderzyłem swoim ogonem nieprzyjaciela. On odleciał, a ja strzeliłem piorunem w drzewo. Drzewo spadało wprost na smoka, aż w końcu go przygniótł. Zdyszany popatrzyłem na resztę.* |
Colami - 2013-04-30 11:05:44 |
Reszta Strażników uciekła. |
Shez - 2013-04-30 11:11:22 |
*Popatrzyłem na oddalających się wrogów. Jak tu wrócą, to pożałują. Odwróciłem wzrok, patrząc teraz na Amirę i Lingera. Wydawali mi się na przyjaźnie nastawionych...* |
Colami - 2013-04-30 11:14:37 |
Amira spojrzała z lekkim strachem na Sheza. |
Shez - 2013-04-30 11:18:35 |
*Chciałem pomóc Amirze wstać, ale zaraz usłyszałem głos za mną. Odwróciłem się i ujrzałem smoka z goglami na głowie. Nie wiedziałem, co mam odpowiedzieć. Spojrzałem tylko na trupy wrogów.* |
Colami - 2013-04-30 11:24:13 |
G: Oh.. Przepraszam za taki naskok... Jestem Gono, pomagam w obronie Miasta Chaosu... - Spojrzał na Sheza, zaraz na Amirę. Coś szepnął smokom, które stały za nim i spojrzał na trupy. Dwa smoki odleciały w stronę miasta. |
Shez - 2013-04-30 11:29:05 |
- Jestem Shez... |
Colami - 2013-04-30 11:33:26 |
G: Miło mi... - Spojrzał znów na Sheza. - Hm.. Czyli nienawidzisz Melfiora tak? No cóż... Lepiej, żeby pogadać w mieście, tu może być trochę niebezpiecznie... - Powiedział. Dwa smoki z grupy podesżły do Amiry i spojrzały na nią chcąc ją podnieść. |
Shez - 2013-04-30 11:36:32 |
- Prowadź zatem... |
Colami - 2013-04-30 11:39:26 |
Smoki wzięły Amirę. Smoczyca patrzała na smoki nieprzytomnym wzrokiem. |
Shez - 2013-04-30 11:40:45 |
*Nie czekając dłużej i ja rozwinąłem swoje skrzydła. Wzniosłem się w powietrze i poleciałem za smokami.* |
cezary150199 - 2013-05-01 23:45:50 |
* Kilka minut po tym wydarzeniu przybył Inidr. Przechadzając się po łąkach rozmyślał. Tyle lat go szukałem. Do tej pory nic nie znalazłem. To już nie ma sensu. "Przeszukując trupy" O... a to co. Kartka ze starymi rozkazami. "upuścił kartkę". Więc to on. On mi zrujnował życie. ZABIJĘ CIĘ Melfiorze. ZABIJĘ CIĘ. Będziesz żałował. Bardzo żałował. * |
Virllanda - 2013-05-04 20:18:41 |
Zanderia wylądowała na łąkach, zwinęła skrzydła. "Sporo trupów" pomyślała. Obejrzała się na Indira |
cezary150199 - 2013-05-04 20:49:15 |
- Jednak go zabiłaś. Jakby nie wystarczyło że go oszukali. Mogłaś go oszczędzić. |
Virllanda - 2013-05-04 21:27:55 |
- jego śmierć była krótka i bezbolesna. Nie byłoby mu to zapewnione, gdyby jego pracodawcy go spotkali. - jej spojrzenie było pełne chłodnej kalkulacji- Teraz są niepewni, nie wiedzą czy żyjemy czy nie. Nie zaprzątaj tym sobie głowy, teraz mamy schwytać kogoś o ile się orientuję bardziej niebezpiecznego. Powiesz mi coś więcej o nim, o jego elemencie, stylu walki? |
cezary150199 - 2013-05-04 21:32:58 |
- Więc jego elementem jest cień. Uwielbia walkę wręcz. Stara się bić jak najmocniej i jak najpoważniej zranić. Najłatwiej go w czasie walki okrążyć i od tyłu uderzyć. |
Virllanda - 2013-05-04 21:44:13 |
- [b]Myślisz, że będzie sam? W takim wypadku nie powinno to nam sprawić trudności. |
cezary150199 - 2013-05-04 21:47:41 |
- No nie wiem. Może będzie sam lecz przy tym będzie walczył zawzięcie. |
Virllanda - 2013-05-04 21:50:35 |
- [b]Przybliż się, nałożę na ciebie barierę ochronną. Zniweluje chociaż częściowo uderzenia. |
cezary150199 - 2013-05-04 21:53:10 |
- Czekaj. Coś słyszałem. * staje się niewidzialny * |
Virllanda - 2013-05-04 22:03:52 |
Zanderia wyczarowała wokół siebie i Indira pole ochronne. Starając się zachowywać spokój zwróciła się do nieznajomego: |
cezary150199 - 2013-05-04 22:12:43 |
Zająć? Mam lepszy pomysł * myśli * Może małe zaklęcie? |
Virllanda - 2013-05-04 22:16:15 |
* Nieźle pomyślane * Zand przeglądała się scenie w napięciu |
cezary150199 - 2013-05-04 22:22:24 |
- Zrozumiałeś? To nie mój ojciec zamordował twoją rodzinę. Niezbyt miałby jak to zrobić. |
Virllanda - 2013-05-05 07:48:56 |
- To już po wszystkim? Nie skoczycie sobie znowu do gardeł?-popatrzyła po nich- Świetnie. A teraz kilka pytań natury śmierć kontra życie. Dla kogo pracujesz i czy wiesz kto nasłał na nas zabójcę w karczmie "Mięsiwo"? |
cezary150199 - 2013-05-05 09:28:42 |
- Właśnie. Wątpię by to był zabójca. On użył gazu oszałamiającego. Wątpię by chciał nas zabić. |
Virllanda - 2013-05-05 10:39:05 |
- KTO przestał ci cokolwiek mówić- oczy Zand zwęziły się, złote iskierki zaświeciły jaśniej |
cezary150199 - 2013-05-05 10:57:07 |
- No szefowie przestali mi cokolwiek mówić. |
Virllanda - 2013-05-05 11:14:04 |
- Dobrze, ale kim są twoi szefowie, jakie są ich imiona, czyn się zajmują? |
cezary150199 - 2013-05-05 11:40:41 |
- Więc. Moi szefowie są anonimowi. Przysyłają posłańca z instrukcjami. Wysyłają go z piwnic w Podziemnym Mieście. |
Virllanda - 2013-05-05 13:20:53 |
Zanderia wykrzywiła się. Podziemie. Nienawidziła miejsc, w których nie ma okien. |
cezary150199 - 2013-05-05 13:26:16 |
- Nawet nie wiesz jak bardzo. |
Virllanda - 2013-05-05 13:38:26 |
- Mam propozycję. Pomogę wam w zemście. W zamian wy opowiecie mi o tej krainie, nie byłam tu od naprawdę od długiego czasu, dużo się zmieniło... I czemu wszyscy zwykli mieszkańcy są tacy zastraszeni? Prowadzi się tu jakąś wojnę czy jak? |
cezary150199 - 2013-05-05 13:47:10 |
- Więc zgadłaś. Toczy się tu wojna. Poczekacie muszę coś sprawdzić. *Indir staje się niewidzialny* |
Virllanda - 2013-05-05 13:55:15 |
Stała wyprostowana w oczekiwaniu na powrót Indira, skanowała zmysłem magicznym otoczenie... |
cezary150199 - 2013-05-05 13:58:49 |
- Więc tymi ziemiami teoretycznie włada Malifor. Teoretycznie ponieważ tak naprawdę miasto chaosu nie jest w jego władaniu. Indir gdzie ty? |
Virllanda - 2013-05-05 14:18:33 |
- To jakaś rebelia tak? Melfior, czy jak mu tam jest złym władcą? |
cezary150199 - 2013-05-05 14:28:57 |
- Dokładnie. |
Virllanda - 2013-05-05 14:45:39 |
Nadal stała ze stoickim spokojem, jednak z jej pyska można było wyczytać znudzenie. |
cezary150199 - 2013-05-05 15:07:20 |
*Indir leci ze swoją kuzynką* |
Krys - 2013-05-05 15:08:34 |
W oddali przy trupach stała smoczyca, przyglądając się (martwym) pustym wzrokiem. |
Virllanda - 2013-05-05 15:15:24 |
Zand odczepiła się od ostatniego trupa i elegancko stawiając kroki podeszła do Indira i jego towarzyszki. Wyczuwała od nowej smoczycy napieczętowaną przez magię aurę. Postanowiła ją wypróbować i szybko sięgnęła do jej umysłu... |
cezary150199 - 2013-05-05 15:19:04 |
- Więc moje imię to Insi. I zgadłaś uczyłam się w akademii. Właśnie co to za czarna smoczyca przy trupach? |
Virllanda - 2013-05-05 15:25:25 |
Zanderii łuski zjeżyły się na grzbiecie. Nie wykryła nikogo swoim zmysłem... Przyjrzała się czarnej smoczycy. Było w niej coś co sprawiało, że jej " radar" działał nieprawidłowo... |
cezary150199 - 2013-05-05 15:27:55 |
- Nie tylko ty. * odpowiedział Indir * Jest w niej coś dziwnego. Jak na kryształowego smoka. |
Krys - 2013-05-05 15:29:15 |
Smoczyca zimnym wzrokiem powiodła po ciałach, które momentalnie pokryły kryształy, krystalizując je. Chwilę później kryształy znikły pod ziemią wydając głuchy odgłos pękającego szkła i skał. |
Virllanda - 2013-05-05 15:31:19 |
- Radzę ci wznieść osłony... - zwrocila sie do Insi |
cezary150199 - 2013-05-05 15:36:44 |
* Insi wznosi osłony. * |
Krys - 2013-05-05 15:39:30 |
Smoczyca w końcu na nich spojrzała, nadal nie ruszając się z miejsca. |
Virllanda - 2013-05-05 15:42:54 |
- Może i może ale nie w takiej ilości- uśmiechnęła się brzydko i wzniosła własne, potężne osłony |
cezary150199 - 2013-05-05 15:44:31 |
Już wiem jak to się skończy. *myśli Indir* |
Krys - 2013-05-05 15:47:23 |
Nieco przekrzywiła głowę. Na ziemi wokół niej pojawiły się drobne pęknięcia. |
Virllanda - 2013-05-05 15:47:48 |
Spojrzała się dziwnie na Indira, napięła wszystkie mięśnie i postąpiła krok w kierunku czarnej smoczycy. |
cezary150199 - 2013-05-05 15:52:40 |
*na pyszczku Indira pojawił się drobny uśmiech i stał się nie widzialny* |
Krys - 2013-05-05 15:54:46 |
Czarnokryształowa nieco uniosła pysk. Ziemia przed nią zapadła się ukazując energicznie ,,czołgające'' się kryształy do góry, niemal jak żywe. |
Virllanda - 2013-05-05 15:57:23 |
- W górę - mruknęła cicho do towarzyszy, machnęła skrzydłami i wzniosła się jakieś cztery metry nad ziemię |
cezary150199 - 2013-05-05 16:01:11 |
- Spokojnie. Nikt nie chce z tobą walczyć. *Indir pojawił się tuż za czarną smoczycą* |
Krys - 2013-05-05 16:04:30 |
-O jakiej ty walce mówisz ? - Wśród kryształów rozległ się nieco zachrypiały głos. Rogi smoczycy gwałtownie się wydłużyły wbijając w ramiona (?) smoka, który poczuć mógł rozlewające się w jego ciele zimno. |
Virllanda - 2013-05-05 16:08:39 |
Zanderia przeklęła w myśli lekkomyślność towarzysza. Zaatakowała umysł napastniczki... |
cezary150199 - 2013-05-05 16:08:55 |
* Ignir znowu zniknął * |
Krys - 2013-05-05 16:19:03 |
Zand w sumie nie poczuła nic będąc w jej umyśle. Smoczyca nadal się nie poruszyła. |
Virllanda - 2013-05-05 16:21:24 |
Potrząsnęła głową "To dziwne... Z tej strony jej nie podejdę". Krzyknęła do smoczycy mentalnie: |
Krys - 2013-05-05 16:32:16 |
Raczej czego wy ode mnie chcecie ... - Gdziekolwiek Ignir był, z pewnością poczuł ostry ból w łapach. |
Virllanda - 2013-05-05 16:38:01 |
- Niczego specjalnego... chcieliśmy pokoju, który dotkliwie nadszarpnęłaś raniąc naszego towarzysza. |
Krys - 2013-05-05 16:44:50 |
Smoczyca nie odpowiedziała, nadal wpatrując się w Zan. |
cezary150199 - 2013-05-05 16:46:01 |
*Indir znowu się pojawił* |
Krys - 2013-05-05 16:51:19 |
Po chwili jego łapy wygięły się w nienaturalnej pozycji, słychać było odgłos pęknięcia, łuski i mięśnie smoka poprzebijały kryształy, które najprawdopodobniej wcześniej wrosły w jego kości. |
Virllanda - 2013-05-05 16:58:30 |
- Czy ta krzywda jest wystarczająco duża??!! - ryknęła i uderzyła plazmową kulą w kryształy, które nieco się cofnęły. Zanderia uniosła lekko wargę odsłaniając ostre zęby. |
cezary150199 - 2013-05-05 17:02:54 |
- Nawet nie wiesz co zrobiłaś. *zaczyna płonąć krwistym płomieniem* Nie tylko nie to... |
Krys - 2013-05-05 17:09:28 |
- Żałosne stwory, próbują zrobić cokolwiek. - Znowu przekrzywiła głowę, ,,kości'', a raczej zastąpione w ich miejsce kryształy przesunęły się drugi raz okręcając jego łapy. Nieco uniosła dłoń, łapy dosłownie oderwały się od ciała ( ;_; ) i zniknęły w ziemi. Sama smoczyca jakby się rozpadała. |
cezary150199 - 2013-05-05 17:14:15 |
- Za późno. *ogień zaczyna topić kryształy* Uciekajcie szybko... * kryształy parują * Nie. Nie strace kontroli. Nie... |
Virllanda - 2013-05-05 17:20:27 |
" Gówniara..." |
Krys - 2013-05-05 17:23:25 |
Smoczyca przeniosła wzrok na widoki za ,,klatką''. |
cezary150199 - 2013-05-05 17:26:12 |
*zaczyna przechwytywać energię z otoczenia* Zniknij tą klatkę szybko. |
Virllanda - 2013-05-05 17:27:09 |
~~ Ona jest pomylona... Indir, zbieraj się... Czemu mam ją znikać? ~~ |
cezary150199 - 2013-05-05 17:30:01 |
* płomień się wzmaga * Usuń tą klatkę szybko. * Kryształy wyciekają mu z ciała * SZYBKO !!!!!!!!!! |
Krys - 2013-05-05 17:30:59 |
Prawa połowa ciała smoczycy praktycznie była już kryształem, który pomimo topnienia, na nowo się krystalizował, topniał i tak w kółko. |
cezary150199 - 2013-05-05 17:33:27 |
*zaczyna wyciągać energię kryształów* Uciekaj szybko !!! |
Virllanda - 2013-05-05 17:37:31 |
~~Jak ja mam do licha ją usunąć?! Żeby ta wariatka zabiła Meridiana, twoją kuzynkę, mnie? Aght.~~ |
cezary150199 - 2013-05-05 17:41:08 |
- Dzięki... * wszystkie kryształy zmieniły się w czystą energię * Uciekajcie. SZYBKO!!! |
Virllanda - 2013-05-05 17:46:25 |
- Dobra, zmykajcie stąd. Jeżeli Indir przeżyje zabiorę go ze sobą. Udajcie się do tego podziemnego miasta. Odnajdę was... |
Krys - 2013-05-05 17:46:41 |
Smoczyca spoglądała na niego, na jej pysku pojawił się pół-uśmiech, po czym praktycznie całkowicie rozwiała się na strzępy. |
cezary150199 - 2013-05-05 17:48:01 |
- Nie. Muszę wlecieć jak najwyżej. |
Virllanda - 2013-05-05 17:52:25 |
- Ahh, co on wyprawia?!- z bólem patrzyła się na poczyniania Indira |
Krys - 2013-05-05 17:59:06 |
Od czasu do czasu podmuch wiatru unosił lekko pył, który po chwili opadał. |
cezary150199 - 2013-05-05 18:04:28 |
- Jeszcze wyżej... *ogień zaczyna tworzyć kulę na około Indira* jeszcze wyżej. Uda mi się. Tak... * następuje ogromna eksplozja * Zdążyłem. |
Virllanda - 2013-05-05 18:08:57 |
- Jakie piękne.... - Zand zachwycała się niesamowitym zjawiskiem z daleka, zapominając, ze tam w środku kuli zapewne smaży się smok. |
cezary150199 - 2013-05-05 18:11:29 |
* z kuli wypadają dwa obiekty * |
Virllanda - 2013-05-05 18:14:19 |
Z daleka Zanderia ich nie zauważyła |
cezary150199 - 2013-05-05 18:17:42 |
-Udało się. Odzyskałem kontrolę nad energią. *mdleje* |
Virllanda - 2013-05-05 18:25:07 |
Powoli zbliżał się wieczór. Zand poleciała w kierunku miejsca, gdzie odbyła się walka. Skanowała teren uważnie, aż w końcu znalazła Indira. |
cezary150199 - 2013-05-05 18:29:15 |
*ocyka się* |
Virllanda - 2013-05-05 18:36:41 |
- Nie sądzę, żeby ona w ogóle umarła. Dysponuje mroczną mocą, o której czytałam kiedyś w "Magii umysłu", nie jestem jednak w stanie jej wyjaśnić... To były bardzo stare runy. - złożyła łeb na swoich przednich łapach i zamknęła oczy.- Dobranoc, nie mam się zamiaru stąd ruszać do świtu, te teleportacje były naprawdę męczące. Jak chcesz to ruszaj za Mer i Ins... |
cezary150199 - 2013-05-05 18:41:40 |
- Wszystko ma swoje dobre strony. Nawet utrata kontroli. Dzięki temu udało mi się przejąć część jej mocy. |
Krys - 2013-05-05 18:46:03 |
Smokowi powoli odrosły łapy, z czarnego kryształu, ale były, mimo delikatnego bólu. |
Virllanda - 2013-05-05 18:50:33 |
- Całkiem ładne...- przyjrzała się krytycznie łapom |
cezary150199 - 2013-05-05 18:52:26 |
*próbuje zmienić kryształy spowrotem w łapy* |
Virllanda - 2013-05-05 19:32:07 |
Zand zmaterializowała w powietrzu mały przedmiot, wyglądający na bardzo stary posążek smoka rozkładającego skrzydła i złożyła go pomiędzy łapami Indira. |
cezary150199 - 2013-05-05 19:36:30 |
-Co to? |
Virllanda - 2013-05-05 19:42:44 |
- Figurka, którą znalazłam kiedyś w grobowcu starożytnych smoczych władców... Nic wielkiego.- Podniosła jeden kącik pyska do góry. |
cezary150199 - 2013-05-05 19:46:48 |
- Ciekawa. Po co mi ją pokazujesz? |
Virllanda - 2013-05-05 19:49:56 |
- Daję ci ją. O tak, bez okazji. Na pamiatkę |
cezary150199 - 2013-05-05 19:57:30 |
- Zapomniałem ci powiedzieć że mam dzisiaj urodziny. I nie tylko tobie. |
Virllanda - 2013-05-05 20:02:05 |
- W takim razie potraktuj to jako prezent. Szkoda, że nie wspomniałeś wcześniej, zapakowałabym. |
cezary150199 - 2013-05-05 20:15:01 |
- Nie szkodzi. I dzięki że znowu mi pomogłaś. |
Virllanda - 2013-05-05 21:30:32 |
-Drobiazg...mruknęła i zapadła w sen. |
cezary150199 - 2013-05-05 21:34:01 |
* spojrzał na Zanderie, uśmiechnął się i zapadł w sen * |
Virllanda - 2013-05-06 16:25:10 |
Zanderię zbudziło niejasne przeczucie czegoś. Potrząsnęła śpiącym Indirem, gestem nakazała ciszę. Wysłała ku niemu myśl: |
cezary150199 - 2013-05-06 16:28:58 |
*Indir od razu zniknął* |
Virllanda - 2013-05-06 16:37:24 |
Zand parsknęła w duchu, włączyła swój "radar" aby śledzić ruchy towarzysza. Rozwinęła skrzydła i wzbiła się w powietrze, obierając na kurs kierunek, w którym udali się Insi i Meridian. |
cezary150199 - 2013-05-06 16:42:04 |
*stał się widzialny* |
Virllanda - 2013-05-06 16:52:18 |
~~ Ciiicho ~~ usłyszał w myślach. Leciała jeszcze przez jakieś trzy godziny, aż w końcu jej radar wykrył dziwną konstrukcję- Podziemne Miasto. Wylądowała przed zejściem i po chwili zastanowienia weszła w jego czeluści. Rzuciła ostatnie smętne spojrzenie na różowe niebo. Zbliżał się świt. |
cezary150199 - 2013-05-06 16:53:38 |
- To wchodzimy? Czy chcesz jeszcze świt zobaczyć |
Virllanda - 2013-05-06 17:22:44 |
Potrząsnęła głową i przekroczyła próg. |