Na skałce, w cieniu starej sosny pojawiła się smoczyca. Nadchodziło południe, smoki obecnie powinny odpoczywać w domach zamiast trenować. I dobrze, nie chciała kolejnych nieproszonych gości.
Skierowała łapę na drzewo, skrystalizował się ledwo przytomny Gono przywiązany własnymi łapami i wbitymi kryształami do pnia.

Łapa smoczycy przekształciła się w ostrze, przejechała nim po jego brzuchu, kryształy związały mu pysk.

* przylatuje Indir *
Ind: Zostaw go. Dostaniesz za to kryształy. Chyba że wolisz walczyć.

* kryształ Indira wbił się w ziemię *
Ind: Żniwiarzu przybądź szybko. *przekazuje botowi*

* bot żniwiarz przychodzi *
Ind: To jak. Dam ci trochę kryształów a ty go zostawisz w spokoju.

*na pancerzu tworzy się wieżyczka p-plot która strzela laserami w ptaka*

Ind: Zmieniam cię na bota zabójce. *przekazuje żniwiarzowi który się rozpada a nanoboty wlatują do kryształu*

Ostatnio edytowany przez cezary150199 (2013-05-30 17:13:33)