Czasy zimnej wojny! Pomóż obalić rządy Złego Władcy!
Użytkownik
- *wzdycha * Chodzi o to że przypomniało mi się wczoraj coś ważnego. Przypomniało mi się że tato przed śmiercią zlecił mi pewną misję. Kazał mi odszukać pewien artefakt. Jest w nim zapisana historia mojej rodziny.
Offline
- Ciekawe, powiedział o nim coś jeszcze? W wieży, w której mieszkałam a... a teraz jest spalona, znajdowało się sporo drogocennych rzeczy. - spojrzała na towarzysza z ciekawością- Po wszystkim nie znalazłam tam wielu pozostawionych, nie wiem jednak, czy spaliły się razem z wieżą, czy zostały zabrane przez podpalaczy- zadrżała na myśl o tej drugiej opcji. Niektóre były naprawdę potężne...
Offline
Użytkownik
- Powiedział jeszcze że jest przy golemie. I że znajduje się na nim symbol rodowy. Niestety nie wiem jak wygląda.
Offline
- Mogę cię zaniepokoić, ale razem z Ivenir'em- moim opiekunem- pokonaliśmy kiedyś golema. Ale było to już dawno, nie pamiętam czego strzegł. Mógł to być ten twój rodowy symbol, mogła to być zwyczajna Kula Zarazy... W obu wypadkach, teraz jest to coś, albo unicestwione, albo w łapach podpalaczy. Swoją drogą, interesuje mnie kto nimi dowodzi, zleca rozkazy. Nie wiesz przypadkiem?
Ostatnio edytowany przez Virllanda (2013-05-16 21:30:59)
Offline
Użytkownik
-Niestety nie wiem. Może spróbujemy złapać Meridiana? Może on będzie coś wiedział?
Offline
- Jasne- kiwnęła głową- Moglibyśmy się jednak na początek przygotować? Mam na myśli uzupełnić kalorie- wyszczerzyła zęby w uśmiechu.- Tu jest jakaś knajpka.- weszła do baru "Mięsiwo", obróciła się w progu- Idziesz?
Ostatnio edytowany przez Virllanda (2013-05-02 18:22:30)
Offline
Użytkownik
- Dobra. Nie przywykłem do miast.
Offline
Użytkownik
- Szczerze powiedziawszy to nie wiem. *patrzy na kartę *
Offline
- Też nie mam apetytu na nic konkretnego... Kelner!
Do stolika przydreptał smok, ubrany w dziwne ciuchy.
- Może nam coś pan polecić?
Kelner stał przez chwilę w miejscu, jakby się zastanawiał, po czym włożył łapę do kieszeni swojego fartucha...
- Tak, jest takie jedno danie, które mogłoby się wam spodobać.
...z której wyjął Kulę z Obezwładniającą i rzucił nią o stół. Zaczął się uwalniać gaz. Pozostali goście rzucili się do drzwi wejściowych. Napastnik zniknął za tylnym wyjściem baru. Zanderia nie spodziewając się ataku, przed wyczarowaniem pola siłowego chroniącego ją i Imdira przed oparami, nawdychała się część z nich. Porządnie zakręciło jej się w głowie, krzyknęła do towarzysza:
- Łap go! Nie może nam uciec!
Ostatnio edytowany przez Virllanda (2013-05-03 12:25:16)
Offline
Użytkownik
* Indir stał się niewidzialny i zaczął gonić "kelnera" *
- Nie uciekniesz !!!
- Zobaczymy czy mnie dogonisz * uderza o coś *
- Już cię dogoniłem. * pojawia się przed nim * lepsi od ciebie już próbowali uciekać przede mną. * wbija lekko ostrze w tajemniczego smoka * Ta trucizna cię obezwładni na kilka godzin. A właśnie czyżby szef ci nie powiedział że na mnie gaz nie działa?
Offline
Zand chwiejnym krokiem weszla na tyły budynku.
- Uhh, na tiarę Merlina, co to było? Masz go?- spojrzała na schwytanego smoka- Całe szczęście, udało ci się. Kojarzysz go skądś?
Offline
Użytkownik
- Nie. Własnie zabrałaś ten przedmiot z restauracji? A przy okazji to była bomba gazowa.
Offline
Użytkownik
- Pokaż mi ją. A przy okazji wiem jak sprawdzić jego pamięć.
Offline